Nowe władze Przyjaznego Samorządu, ważnego ugrupowania na politycznej mapie Namysłowa – wywiad z nowym szefem stowarzyszenia Marcinem Bilińskim
Nowe władze stowarzyszenia, nowy początek, czego spodziewać się teraz po Przyjaznym?
Przyjazny Samorząd będzie kontynuował swoją działalność polityczną, społeczną i charytatywną w jeszcze większym zakresie niż do tej pory. Wiele osób z poprzedniego zarządu weszło do nowego, dlatego nie przewiduję diametralnie innego kursu w naszej działalności. Widzimy i dostrzegamy na pewno to co trzeba zmienić lub poprawić. Chcemy skupić się na pozyskiwaniu środków zewnętrznych dla mieszkańców, włączać do pracy w naszym stowarzyszeniu coraz to nowe i aktywne osoby oraz proponować ciekawe rozwiązania. Na pewno będziemy uważnie przyglądać się rządzącym i nie dopuszczać do realizacji ich nie przemyślanych pomysłów czy zamierzeń.
Jeśli są nowe władze to zapytać trzeba o ustępujące, co wymaga zmiany, co kontynuacji?
Istotną rzeczą, która wymaga kontynuacji jest aktywność na terenach wiejskich. W gminie Namysłów nasi radni od początku kadencji poprzez swoje uchwały zapewnili większe środki dla każdego z sołectw. Każda z wsi gminy Namysłów dostała dodatkowe 18 tys. zł rocznie do swojego funduszu sołeckiego. Dzięki temu powstało wiele ciekawych inicjatyw w sołectwach naszej gminy. W najbliższym czasie, chcemy zwiększenia tej kwoty do 25 tys. zł. Uważam, że musimy kontynuować także poszerzanie naszych kontaktów z różnymi organizacjami samorządowymi oraz samorządowcami. Chociażby nawiązanie współpracy z Arkadiuszem Wiśniewskim – prezydentem Opola, niedługo przyniesie wymierne efekty dla mieszkańców gminy oraz jest bardzo ciekawy doświadczeniem z którego można wyciągnąć wiele wniosków. Z drugiej strony rzeczą , którą trzeba zmienić, to komunikacja ze społeczeństwem. Jako lokalne stowarzyszenie mamy ograniczone możliwości przekazu w mediach, dlatego też nasi oponenci z łatwością przedstawiają Przyjazny Samorząd w nieprawdziwym i zakłamanym świetle. Powstało wiele kłamstw i plotek, które nie mają nic wspólnego z prawdą. Media to w końcu czwarta władza. A osoby nam nieprzychylne wychodzą z założenia, że nieważne jak było, ważne w co ludzie uwierzą. Dlatego uważam, że na tym polu jest bardzo wiele do zrobienia. Musimy pokazać własne osiągnięcia oraz to w jaki sposób władza manipuluje mieszkańcami.
W perspektywie tak działającego i aktywnego stowarzyszenia jest przejęcie władzy, czy macie plan dla gminy i powiatu, jaki on jest i co macie do zaproponowania mieszkańcom.
Celem każdej organizacji, która bierze udział w wyborach jest zdobycie władzy, po to by realizować swój program i swoje zamierzenia. Od tego są wybory. Uważam, że bardzo ważną rzeczą jest to, aby wszyscy mieszkańcy zarówno gminy czy powiatu poczuli się w sposób jednakowy traktowani, zarówno przy podziale różnych środków jak i realizacji inwestycji. Niestety nie da się ukryć tego, że obecnie środki i inwestycje idą głownie tam, gdzie władza liczy na zbicie kapitału politycznego, z kolei tam gdzie w organizacjach czy miejscowościach są osoby powiązane z opozycją, to po prostu utrudnia się funkcjonowanie. Samorząd to przede wszystkim sprawy najbliższe mieszkańców drogi, szkoły, infrastruktura, ale też organizacja ciekawych wydarzeń – krótko mówiąc, robienie wszystkiego, by mieszkańcom żyło się lepiej i przyjemniej (i to nie tylko wybranym), w poczuciu, że środki publiczne są dobrze wydatkowane. Nie sztuką jest naobiecywać obwodnic, remontów linii kolejowych czy innych rzeczy, w momencie kiedy ich realizacja nie zależy wyłącznie od nas. Sztuką jest dobór odpowiednich ludzi, którzy pokierują właściwie pracami i zadaniami.
Jeśli już o gminie i powiecie mowa, to jakie największe wyzwania stoją teraz przed Namysłowem? Gdzie są największe zagrożenia i szanse?
Uważam, że największymi wyzwaniami stojącymi przed gminą Namysłów, to budowa i remonty szeroko rozumianej infrastruktury drogowej. Nie da się ukryć tego, że w ostatnich kilku latach, powstaje lub jest remontowanych bardzo niewiele odcinków. Co prawda są przygotowywane projekty, natomiast oczekiwania mieszkańców w tym zakresie są jasne – potrzebujemy dróg dobrej jakości, to jest podstawa jaką powinien zapewnić każdy samorząd. Podobnie sytuacja wygląda w powiecie, większość dróg jest złym stanie, niektóre z nich przypominają krajobraz księżycowy, a jazda po nich to naprawdę wyzwanie. Jeśli chodzi o powiat, to obecnie olbrzymim wyzwaniem jest także przywrócenie do funkcjonowania szpitala w pełnym zakresie, mam duże obawy czy obecny Starosta i władze NCZ mają jakikolwiek pomysł na dobre funkcjonowanie szpitala oraz zmniejszenie gigantycznych strat jakie generuje.
Dużą szansą i jednocześnie zagrożeniem są pieniądze w ramach tzw. Polskiego ładu. Każdego z mieszkańców cieszą dodatkowe środki, które wpływają do wspólnej kasy, jednak w obecnej sytuacji, kiedy trwa wojna na Ukrainie, mamy bardzo wysoki poziom inflacji, ceny materiałów budowalnych rosną z dnia na dzień, może być duży problem z wyłonieniem wykonawców na budowę basenu czy innych inwestycji, które zostały wybrane w ramach tego programu. Papierkiem lakmusowym do tego o czym mówię może być unieważniony ostatnio przetarg na bioróżnorodność – wykonawcy wycofali się z realizacji, powodem prawdopodobnie były ciągle rosnące ceny materiałów budowlanych oraz duża niepewność na rynku.