Złe wieści z rynku, jeszcze gorsze sprzed dystrybutora

Eksperci analizujący rynek paliw przewidują, że obserwowana ostatnio podwyżka cen benzyny, może utrzymać się przez najbliższe miesiące, a nawet wzrosnąć. „Na przełomie marca i kwietnia benzyna może kosztować nawet 8 zł” – przewiduje Jakub Bogucki, analityk e-petrol.pl.
Urszula Cieślak z BM Reflex w rozmowie z TVN24 BiS zauważyła, że w poniedziałek zaobserwowano „dynamiczny wzrost cen ropy naftowej”, ale na szczęście dla naszych portfeli, już się ustabilizował. W nocy za baryłkę płacono 140 dolarów, a teraz 130. Widać więc delikatny spadek. Mimo to, „cena jest rekordowa z uwagi na wartość złotego wobec dolara”. Według Jakuba Boguckiego, w marcu cena za baryłkę dobije do aż 150 dolarów.
Jak zauważył dziennikarz „Rzeczpospolitej” Bartłomiej Sawicki, takich cen na rynku nie było od 14 lat. „Ropa już po 130 dol. za baryłkę. Taki poziom był widziany ostatni raz 14 lat temu” – napisał na Twitterze.


– O ile ceny oleju napędowego już przekraczają 7 zł, o tyle ceny benzyn jeszcze trzymały się poniżej tej granicy. Na przełomie marca i kwietnia może ona kosztować nawet 8 zł – mówił dla money.pl ekspert e-petrol.pl.
Takie ograniczenie eksportu rosyjskiej ropy mogłoby wynieść nawet 4,3 mln baryłek dziennie. Zrezygnować musiałaby zarówno Europa jak i USA.
(NEXT)