Zatrzymany 39-latek odpowie za kierowanie autem w stanie nietrzeźwości. Miał blisko 2 promile. Jego 100 kilometrową podróż zakończyła się najechaniem na krawężnik. Grozi mu do 2 lat więzienia.
Namysłowscy policjanci otrzymali zgłoszenie o niebezpiecznej sytuacji. Na ruchliwej drodze w kierunku Opola grupa nietrzeźwych wchodzi na jezdnię i stwarza zagrożenie dla siebie i innych uczestników ruchu. Ponieważ było już ciemno i padał rzęsisty deszcz, osoby były praktycznie niewidoczne dla przejeżdżających kierowców.
Na miejsce natychmiast udały się patrole drogówki i prewencji. Okazało się, że zgłoszenie dotyczy osób, które wcześniej podróżowały osobowym oplem. W wyniku najechania na wysoki krawężnik, w aucie uszkodzeniu uległy dwa prawe koła, co uniemożliwiło im kontynuowanie jazdy.
Badanie alkomatem potwierdziło, że osoby były nietrzeźwe. To czworo mieszkańców powiatu oleśnickiego, w wieku od 39 do 63 lat, którzy w godzinach popołudniowych wybrali się do Opola. Ponieważ nie potrafili wskazać, kto kierował samochodem w chwili zdarzenia, wszyscy zostali zatrzymani.
Po przeprowadzonych czynnościach, śledczy przedstawili zatrzymanemu 39-latkowi zarzut kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości. Mężczyzna w chwili zatrzymania miał blisko 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Przyznał się do winy. Jak tłumaczył policjantom, zamierzał ze znajomymi dojechać do Opola, aby odebrać sąsiada ze szpitala.
Podejrzany stracił już swoje prawo jazdy. Grozi mu kara pozbawienia wolności do 2 lat, sądowy zakaz prowadzenia pojazdów i kilkutysięczna grzywna.